Bednarska Barbara

Barbara Bednarska – więźniarka T1

 

Barbara Bednarska z d. Zaleska urodziła się 18 stycznia 1922 roku w miejscowości Krzynowłoga Mała [powiat przasnyski]. Wraz z rodzicami i rodzeństwem zamieszkała w majątku Bachorza w powiecie sokołowskim. W czasie okupacji niemieckiej rodzina Zaleskich była czynnie zaangażowana w działalność konspiracyjną. Barbara posługiwała się pseudonim konspiracyjny „Mieczysława” i m.in. zajmowała się roznoszeniem tajnej prasy i poczty. W czerwcu 1944 roku Basia i jej młodsza siostra Hania, zostały aresztowane i osadzone w więzieniu w Sokołowie Podlaski, podczas przesłuchania nie ujawniono im powodu zatrzymania. Po dwóch tygodniach zostały przewiezione do Karnego Obozu Pracy Treblinka I, gdzie Barbara trafiła z wyrokiem śmierci. Podczas pobytu w obozie, Barbara pracowała początkowo w kuchni przy obieraniu ziemniaków, później w sortowni przy segregacji i naprawie ubrań. Tuż przed wkroczeniem Rosjan do obozu, 1 sierpnia 1944 roku, Niemcy wyprowadzili wszystkich więźniów z baraków, część osób zwolniono do domów, w tej grupie znalazła się Basia. Jej młodszą siostrę Hanie zatrzymano pod pozorem posprzątania obozu. Basia chciała wróci po siostrę, ale ją zatrzymano. Po trzech dniach dotarła do Sabni, gdzie mieszkała znajoma rodzina Moniuszków. Informację o rozstrzelaniu Hani przekazali Barbarze dwaj współwięźniowie – Henryk Morzyszka i Jan Dudek, którzy podczas likwidacji obozu ukryli się na dachu barku. Byli oni naocznymi świadkami rozstrzelania grupy więźniów pozostałych w obozie. Po kilku dniach Basia wróciła do Treblinki, gdzie zobaczyła niezasypane doły z ciałami.

W 2006 roku podczas uroczystości patriotyczno-religijnych podzieliła się swoimi przeżyciami obozowymi .

„Towarzyszący nam nieustannie niepokój, gnębiący i szarpiący nerwy, potęgowany był dodatkowo prawie codziennie dokonywanymi egzekucjami więźniów wybieranych głównie z naszej grupy i spośród Żydów. Pierwszą partię 11 osób z naszej 41-osobowej grupy stracono pierwszego dnia bezpośrednio po naszym przybyciu do Treblinki. Później grupy traconych były mniej liczne. Nikt z nas nie wiedział jednak, kto będzie następny. Zdarzyło się, że w środku nocy rozbłysły światła obozowe i zobaczyliśmy, że wyprowadzona została jedna osoba, a może była to niewielka grupka, którą podobno prowadzono na miejsce straceń. Potem zdawało się nam, że słyszymy wystrzały, a potem światła zgasły. Myślę, że celowo, dla zastraszenia nas, były później rozpuszczane pomiędzy więźniami drastyczne pogłoski o tym, jak ginęli i umierali więźniowie.”

 

Źródło: Archiwum Muzeum Treblinka, Relacja Barbary Bednarskiej, sygn. 3/53; OKŚZpNP w Szczecinie, sygn. S 9/13/Zn, Protokół przesłuchania w charakterze świadka Barbary Bednarskiej z dnia 8 października 2013 r., t. XXXXII, k. 8272-8275; Słownik uczestniczek walki o niepodległość Polski 1939-1945. Poległe i zmarłe w okresie okupacji niemieckiej, Warszawa 1998, s.444; Oral history interview with Barbara Bednarska – Collections Search – United States Holocaust Memorial Museum (dostęp: 14.04.2021).

 

A.R.