Załoga

Treblinka I - Załoga

Załoga obozu składała się z kilkunastu esesmanów i około 100 strażników. Przez cały okres funkcjonowania obozu komendantem był SS-Hauptsturmführer Theodor (Theo) van Eupen.

Zastępcą komendanta był Sturmführer Karol Gustaw Preif (Fritz Pröfi), nazywany przez więźniów „Stary”, „Dziadek”, „Gołębiarz” – miał nawyk pogwizdywania. Fritz poza pełnieniem funkcji zastępcy komendanta zajmował się również częścią gospodarczą obozu.

Adiutantem komendanta obozu był SS-Untersturmführer Lundecke. Był jednym z tych, którzy organizowali „zabawy” dla SS-manów. Zabawy te odbywały się przeważnie z soboty na niedzielę i zawsze kończyły się tragicznie dla więźniów.

Dowódcą warty był SS-Untersturmführer Herbert Stumpe o bardzo wymownym pseudonimie „Śmiejąca się śmierć”.

Szczególnym okrucieństwem wyróżniał się też SS-Untersturmführer Franz Schwarz, zwany „Katem”. Był kierownikiem grupy więźniów pracujących na stacji kolejowej w Małkini, wzdłuż Bugu i przy kopaniu torfu w pobliżu Majdana Kupientyńskiego. Dokonywał selekcji więźniów i często sam wykonywał wyroki śmierci, zabijając ich kilofem lub drewnianym młotem.

Kierownikiem warsztatów rzemieślniczych był SS-Unterscharführer Franz Leopold Lanz. Szkolił również wachmanów. Sprawami gospodarczymi obozu zajmował się SS-Unterscharführer Hagen. Szczególnie znęcał się nad kobietami.

Za stan więźniów odpowiadał esesman Dingelmann; to on przeprowadzał codzienne apele. Kierownikiem gospodarstwa rolnego, które zajmowało tereny majątku Socha i Milewek, był SS-Rottenführer Wilhelm Weishar. SS-Unterscharführer Willi Velten i SS-Rottenführer Mehbiss (względnie Moebis) pełnili funkcje kierowców. Hans Heibusch, był odpowiedzialny za część żydowską obozu. On przeprowadzał codzienną selekcję, przydzielał więźniów do odpowiednich grup, rozkwaterowywał do odpowiednich baraków.

Strażnikami w obozie byli w większości Ukraińcy, ale też pochodzący z Litwy i Łotwy. Wszyscy dobrowolnie pełnili obowiązki i przeszli przeszkolenie w tzw. Ausbildungslager Trawniki k. Lublina, ponieważ służba w obozach miała charakter specjalny i wymagała „odpowiedniego” przygotowania. Niemcy na terenie obozu chodzili uzbrojeni w broń krótką, pełniąc służbę – dodatkowo – w pistolety maszynowe. Wartownicy ukraińscy pełniąc służbę, posiadali karabiny i bagnety.