Więźniowie

Treblinka I - Więźniowie

Na początku funkcjonowania obozu kierowano tu przede wszystkim Polaków, mieszkańców powiatu sokołowskiego. Od jesieni 1941 r. zaczęto osadzać tu także mieszkańców pozostałych powiatów dystryktu warszawskiego. Od 1943 r. obóz ten pełnił oficjalnie funkcję karnego obozu dla ludności dystryktu warszawskiego, głównie z jego wschodniej części. Początkowo Polaków kierowano do obozu na podstawie orzeczenia władzy administracyjnej, a więc starostwa. Orzeczenie takie z reguły nie było doręczane skazanemu, lecz kierowane bezpośrednio do komendanta, przy równoczesnym doprowadzeniu skazanego, którego w zasadzie nie informowano o terminie kary.

W 1941 r. nie było wyraźnego podziału na więźniów polskich i żydowskich. Nastąpił on w 1942 r. Od lipca 1942 r. wzrosła liczba kierowanych tu Żydów, głównie fachowców i rzemieślników. Były też przypadki kierowania niewielkich transportów żydowskich więźniów zamiast do oddalonego o 2 km obozu zagłady, do obozu pracy. Głównie chodziło o pozyskanie młodych, silnych mężczyzn. Postanowiono zniszczyć ich poprzez ciężką pracę fizyczną.

Innym sposobem „uzupełniania siły roboczej” było zamykanie w obozie osób zatrzymanych podczas łapanek i obław, organizowanych w różnych miasteczkach, na szlakach kolejowych i w pobliskich wioskach. Od kwietnia 1942 r. kierowano młodocianych, do 18 roku życia, których władze okupacyjne uznały za przestępców, oraz osoby, których głównej rozprawy sądowej z jakichś powodów nie doprowadzono do końca. Przetrzymywani byli tu również przymusowi robotnicy z terenów Rzeszy, którzy sami opuścili swoje miejsce pracy lub nie wrócili do niego po wykorzystaniu przepustki. Byli to tzw. bezterminowcy, czyli osoby bez ustalonej daty zwolnienia i wykorzystywani do ciężkich prac. Więzieni byli również funkcjonariusze Bahnschutz – straży kolejowej i Werkschutz – straży fabrycznej, którzy byli z pochodzenia Polakami i w okresie pełnienia służby dokonali nadużyć, głównie na tle kryminalnym. Często pomagali załodze pilnować więźniów przy pracy. Niektórym więźniom, mającym określony termin pobytu w obozie, za wszelkiego rodzaju wykroczenia komendant przedłużał pobyt, aż więzień umierał z wyczerpania. Były też wypadki, że po odbyciu kary więzień był wysyłany na roboty przymusowe w głąb Rzeszy.

Procedura przyjmowania do obozu była prosta. Pojedynczych więźniów lub całe grupy przyprowadzonych tu lub przywiezionych, a także „przejętych” z obozu zagłady, kierowano przed barak komendantury. Tu odbierano im całe mienie. Następnie dzielono więźniów na grupy według zawodu. Tych, którzy nie posiadali zawodu lub był on nieprzydatny w warunkach obozowych, kierowano do prac prostych, ale najcięższych. Niezdolnych do pracy oddzielano od pozostałych i później zabijano poza obozem.

Złe warunki higieniczne i nadmierne zagęszczenie w barakach były powodem zawszenia więźniów. Sprzyjało to powstawaniu chorób zakaźnych, które, przy złym wyżywieniu i pracy ponad siły, powodowały liczne zgony. Jesienią 1942 r. wybuchła epidemia tyfusu plamistego. Chorych izolowano, a następnie większość z nich rozstrzelano. Chorymi więźniami zajmował się doktor Paciorek. Niemcy, bojąc się rozszerzenia epidemii, skierowali część więźniów do szpitala do Węgrowa. Inną chorobą rozpowszechnioną wśród więźniów był świerzb (choroba skóry). Przebywający tu przez długi czas nie mieli możliwości dokładnego umycia się i uprania odzieży. Mimo iż na terenie obozu funkcjonowały trzy studnie i znajdowały się dwa baseny, więźniom nie wolno było samodzielnie czerpać wody. W wielu wspomnieniach tych, co przeżyli, przewija się wątek ciągłego pragnienia i głodu.

Stała liczba więźniów w obozie trudna jest do ustalenia. Można przyjąć, że przebywało tam jednorazowo 1 000–2 000 osób. Rotacja przebywających w obozie więźniów była dość duża, śmiertelność również.

Więźniowie podzieleni byli na oddziały robocze. Najliczniejsza grupa pracowała w żwirowni – Kiesgrube, kolejna nad rzeką Bug – Wassergruppe, inna pozyskiwała drewno na opał i do produkcji mebli oraz budowy – Holzgruppe, kancelarię tzw. Schreibstube obsługiwali Żydzi niemieccy i czescy. Budową i konserwacją baraków zajmowała się Baukolumne, na czele której stał niemiecki Żyd. W okresie żniw w przyobozowym gospodarstwie pracował specjalny oddział roboczy – Bauergruppe. W lecie 1942 r. utworzono kolumnę Wegebau, zajmującą się budową drogi łączącej obóz pracy z obozem zagłady. Po wybudowaniu drogi, zredukowana już znacznie kolumna Wegebau zajmowała się utrzymaniem w należytym porządku dróg wewnątrz obozu. Duże grupy więźniów zatrudnione były wewnątrz obozu, w warsztatach rzemieślniczych, przy obsłudze załogi oraz w budynkach gospodarczych: stajni, chlewni, kurniku, piekarni, fermach lisów i królików.