29 stycznia w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” im. Janusza Kurtyki otwarto wystawę rzeźb „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”.
Samuel Willenberg (1923-2016) urodził się w Częstochowie. W 1942 przebywał w getcie w Opatowie, skąd został ze wszystkimi Żydami wywieziony do Treblinki. Podając się za murarza, uniknął natychmiastowej śmierci w komorze gazowej. Przez 10 miesięcy był więźniem Obozu Zagłady Treblinka II. 2 sierpnia 1943 wziął udział w zbrojnym buncie i wraz z kilkuset innymi więźniami zdołał uciec. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim, a po kapitulacji stolicy wstąpił do partyzantki. Był żołnierzem Wojska Polskiego. Po wojnie, w 1950 wraz z matką i żoną wyemigrował do Izraela. Przez 40 lat pracował jako geodeta. Po przejściu na emeryturę podjął studia z zakresu sztuk pięknych i zaczął rzeźbić. Traumatyczne wspomnienia z obozu zagłady były stałym elementem jego egzystencji:
[Treblinka] Ona jest ze mną. Ja ją rzeźbię. Ja o niej myślę. Ja śpię, mam sny…Ona jest cały czas ze mną!
Wierny słowom swojego nauczyciela historii profesora Meringa, którego spotkał w obozie zagłady postanowił przeżyć piekło Treblinki, by dać świadectwo światu o tym co się tu wydarzyło. Robił to na różne sposoby: tworzył szkice Obozu Zagłady Treblinka II, brał udział w filmach dokumentalnych, opowiadał o swoich przeżyciach każdemu, kto chciał go wysłuchać, pracował z młodzieżą oraz rzeźbił. Rzeźba jako forma wyrazu artystycznego stała się dla niego furtką, dzięki, której mógł uwolnić trudne emocje targające jego duszą. Wystawa Samuela Willenberga niesie ze sobą bardzo ważny przekaz. Postacie z brązu nie są zmyślonymi na potrzeby twórcy bytami – to prawdziwi ludzie, którzy doświadczyli w Treblince niewyobrażalnego cierpienia, poniżenia do granic możliwości. Ludzie będący na skraju śmierci, ujęci okiem artysty, zastygli w posągach z brązu by przypominać nam, żyjącym o ludzkim okrucieństwie i bestialstwie jakiego doświadczyli. Rzeźby te krzyczą do nas byśmy nigdy nie pozwolili, aby piekło Treblinki powtórzyło się po raz kolejny.
Prezentowana wystawa obejmuje 15 przejmujących rzeźb obrazujących codzienność w obozie zagłady; m. in. Wyjście Żydów z wagonu na peron obozu w Treblince (brąz, 2000), Wynoszenie zmarłych w czasie transportu (brąz, 2001), Ojciec rozsznurowujący buty dziecku (brąz, 2002), Inwalida przed wejściem do „Lazaretu” (brąz, 2002), Bunt więźniów 2 sierpnia 1943 r. (brąz, 2002-2003), Więzień sortujący do walizek rzeczy po zagazowanych (brąz, 2001-2012).
Gościem honorowym wydarzenia była żona artysty, Ada Krystyna Willenberg, która oprowadziła licznie zgromadzonych po wystawie oraz opowiedziała o trudnym procesie twórczym towarzyszącym powstawaniu rzeźb. Artysta rzeźbiąc, płakał. Jak powiedział podczas otwarcia wystawy dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej: powstał niezwykły stop brązu, cierpienia i łez.
W wydarzeniu uczestniczyło wielu znakomitych gości. Swoją obecnością zaszczycili min. naczelny rabin Polski Michael Schudrich wraz z przedstawicielami społeczności żydowskiej, Polacy posiadający tytuł Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata oraz reprezentanci władz państwowych: w imieniu Prezydenta RP – dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa Błońska, posłowie Anita Czerwińska i Marek Suski, wiceminister kultury Jarosław Sellin i wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego: „Inauguracja wystawy rzeźb Samuela Willenberga jest znakiem pamięci o niewyobrażalnych zbrodniach Treblinki, ale jest także realizacją testamentu świadka historii, który z troski o prawdę uczynił treść swego życia”. Wiceminister kultury, dodał od siebie, że: „Państwo polskie jest kustoszem pamięci i musi nim być. – Zostaliśmy do tego zmuszeni, bo mamy coś na polskiej ziemi, co śmiało można nazwać „niemieckim dziedzictwem”, jakim są obozy zagłady. Wszystkie zostały ulokowane w granicach dzisiejszej Rzeczypospolitej, poza jednym (…). Dlatego państwo polskie podejmuje kolejne decyzje, żeby tymi miejscami się dobrze i systematycznie opiekować”.
Jarosław Sellin przypomniał, że Treblinka jest miejscem pamięci będącym pod opieką państwa polskiego: „Myślę, że w 2023 r. będziemy już mogli zaprosić do odwiedzania w Treblince budynku muzeum dedykowanego temu obozowi zagłady. Wiem, że taka była wola Samuela Willenberga, (…) żeby docelowym miejscem eksponowania tych rzeźb było to miejsce, gdzie on to wszystko przeżył, czyli właśnie Treblinka”.
Podczas ekspozycji rzeźb Samuela Willenberga prezentowany był film dokumentalny „Ostatni świadek z Treblinki”, który przybliżał postać artysty. Wystawę można będzie oglądać w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” do końca marca 2020 r. Następnie będzie ona peregrynować po polskich miastach, aby zgodnie z ostatnią wolą Samuela Willenberga, trafić do Muzeum Treblinka, gdzie stanie się istotną częścią ekspozycji stałej w nowej siedzibie Muzeum.
W uroczystym otwarciu wystawy brała udział liczna delegacja pracowników Muzeum Treblinka, na czele z dyrektorem placówki dr Edwardem Kopówką.