Jesteśmy Razem

Już po raz piąty na terenie Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince odbyło się polsko-izraelskie spotkanie młodzieży pt. „Jesteśmy Razem”. W tegorocznych warsztatach edukacyjnych wzięło udział około 700 licealistów z Polski i Izraela.

 

Celem realizowanego od 2010 roku projektu „Jesteśmy Razem” jest wspólne poznawanie historii i utrwalanie pamięci o ofiarach Holocaustu. Organizatorem spotkania jest wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, MWiM w Treblince oraz Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego.

Od początku trwania projektu plan spotkania jest podobny. Najpierw w budynku gimnazjum i liceum w Kosowie Lackim odbywają się warsztaty edukacyjne dla młodzieży. Licealiści z Polski i Izraela poznają swoje regionalne zwyczaje i tradycje. Uczą się podstaw języka polskiego i hebrajskiego. Rozmawiają o wspólnej kulturze i wymieniają się poglądami na temat Zagłady oraz Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W tym roku w spotkaniu udział wzięli uczniowie m.in. z Kosowa Lackiego, Małkini Górnej, Łochowa, Węgrowa, Sokołowa Podlaskiego, Sadownego, Białegostoku, Mińska Mazowieckiego, Siedlec, Ostrowi Mazowieckiej, Łosic, Ostrołęki i Płocka.

W tym samym czasie w szkole podstawowej w Kosowie Lackim odbył się panel dyskusyjny dla samorządowców. Głównym tematem tegorocznego spotkania były „Następstwa II wojny światowej dla Polski”, podczas którego zastanawiano się nad rozwiązaniami takich m.in. zagadnień jak kształtowanie świadomości historycznej Polaków w XXI w. W panelu udział wzięli: Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin” i Krzysztof Persak, dyrektor Biura Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Obchody główne zostały poprzedzone uroczystym złożeniem wieńców na terenie byłego Karnego Obozu Pracy. O godzinie 15.30 wszyscy uczestnicy spotkania udali się pod pomnik główny, by tam minutą ciszy uczcić pamięć pomordowanych Żydów. Wzruszającą chwilą corocznych spotkań jest zapalenie sześciu zniczy symbolizujących liczbę ofiar Holocaustu. W środę, 21 października znicze zapalili: wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, David Bitas, przedstawiciel ministerstwa edukacji Izraela, Ocaleni z Zagłady oraz młodzież z Polski i Izraela.

Oprawę artystyczną wzbogacił program zaprezentowany zarówno przez polską, jak i izraelską młodzież. Potem głos zabrali goście.
– Czy słowa cmentarz i zbrodnia są w stanie wystarczająco opisać to, co tu zrobiono? – zastanawiał się w tym roku Jacek Kozłowski. – Język nie sprosta tej odpowiedzi. Wokół nas widać tylko 270 kamieni z nazwami miejscowości, z których przywieziono całą żydowską ludność. 270 okaleczonych miast i miasteczek z odciętą częścią przeszłości na zawsze poranionych. Bohaterem tego miejsca jest zbrodnia. Pytanie dlaczego tak się stało każe ciągle o niej mówić. Jesteśmy dziś razem z tymi, których prochy na zawsze tu pozostały. Dla nich się spotykamy, bo ich brak wciąż czujemy. Brak ten czują rodziny, w których wyrwa pozostanie na wszystkie pokolenia. Czują to miasteczka, dawne żydowskie sztetle, których ślady wspólnego dziedzictwa wciąż świadczą o tych, których już nie ma i nie będzie. Dziś staramy się uratować to, co zostało. To właśnie dlatego w dziesiątkach lokalnych społeczności przypomina się w różny sposób naszą wspólną historię i nasze wspólne dziedzictwo. Lecz blizny wciąż trwają. Życia przywrócić się nie da, ale przez chwilę spróbujmy być razem z nimi. Razem z Januszem Korczakiem i setkami tysięcy anonimowych żydowskich mieszkańców tej ziemi. Razem z małą Sarą z Sokołowa Podlaskiego, po której pozostał jedynie zapis w urzędowej księdze urodzeń i o której nikt już nic nie wie, bo jej życie dopiero miało się spełnić – podsumował na koniec wojewoda.

Kilka słów dodał również Dariusz Sola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”.

– Treblinka jest najczarniejszym punktem na mapie naszego kontynentu. To właśnie tutaj na końcu bocznicy kolejowej, na fałszywej stacji, kończyła się droga setek tysięcy Żydów. W naszym muzeum o Treblince mówimy każdemu, aby wszyscy, którzy przychodzą do nas mogli się o tym dowiedzieć. To cmentarz nie tylko kilku tysięcy warszawiaków, ale i cmentarz Ożarowa, Siedlec, Białegostoku, Celestynowa i kilkudziesięciu innych miejscowości, dlatego Polacy i Żydzi jesteśmy dziedzicami tej przeszłości i za nią odpowiadamy – przypomniał Sola.
Środowe spotkanie upłynęło w nastroju zadumy i refleksji. Podkreślił to szczególnie padający deszcz i … „Śpij kolego” odegrany na końcu uroczystości.

 

Aneta Korczak

28 października 2015