Spotkanie młodzieży izraelskiej  i  polskiej 

Spotkanie młodzieży izraelskiej  i  polskiej
w  ramach obchodów 70.lecia Akcji Reinhardt

Akcja Reinhardt to kryptonim zagłady Żydów w Generalnej Guberni i regionie Białostockim. Przeprowadzona ona była w ramach ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Decyzja o zagładzie narodu żydowskiego została podjęta 20 stycznia 1942 roku podczas konferencji w Berlinie, której przewodniczył Fuhrer Reinhard Heydrich, szef NSHA, zastępca protektora Rzeszy dla Czech i Moraw. Na miejsce Zagłady wybrano Polskę ze względu na duże skupiska Żydów i oszczędności w transporcie. W chwili podjęcia decyzji Żydzi byli już odizolowani w gettach. Komanda SS kierowały operacją zagłady w trzech ośrodkach – w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Na lokalizację obozów wybrano tereny leśne leżące przy granicach GG, w pobliżu torów kolejowych. Akcja trwała od marca 1942 roku do listopada 1943. W jej wyniku Niemcy wymordowali około 2 mln Żydów, z czego około 880 tysięcy straciło życie w Treblince.

 Piekło na ziemi
W uroczystości wziął m.in. udział ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, drugi sekretarz ds. politycznych Ambasady USA w Polsce Michael Rosenthal, minister edukacji Izraela Gideon Sa’ar, podsekretarz stanu MEN Mirosław Sielatycki, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik, a także marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański.
Po odegraniu hymnów państwowych Izraela i Polski, sześć zniczy symbolizujących 6 mln ofiar Holokaustu, zapalili wspólnie: minister edukacji Izraela Gideon Sa’ar, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, podsekretarz stanu MEN Mirosław Sielatycki, dwójka ocalonych z zagłady oraz młodzież z Polski i Izraela.
 – Tu było piekło, które stworzył człowiek – mówił minister edukacji Izraela Gideon Sa’ar. – Trzy pokolenia zginęły w Treblince w ciągu niespełna jednego roku. Wszystko to było przeprowadzone z okrucieństwem, które trudno jest sobie wyobrazić. W każdym kolejnym pokoleniu musimy widzieć siebie jakbyśmy wyszli z Treblinki, Bełżca, Oświęcimia i Sobiboru. Nie ma większej zemsty niż to, że powróciliśmy do swojej ziemi i doczekaliśmy się powstania suwerennego państwa żydowskiego. Szoah był szczytem naszego cierpienia, dlatego teraz spoczywa na nas obowiązek przypominania o nim i wypełniania woli upamiętnienia tych, którzy zostali wymordowani.
Rok Korczaka
Kilka słów o historii Treblinki dodał również podsekretarz stanu MEN Mirosław Sielatycki. Wspomniał on o potrzebie współpracy między Polską, a Izraelem, a także złożył hołd zamordowanym w Tuluzie trojgu żydowskim dzieciom i ich nauczycielowi. – Rok 2012 decyzją sejmu Rzeczpospolitej Polskiej został ustanowiony rokiem Janusza Korczaka, należy więc dzisiaj o nim myśleć nie tylko w kontekście jego tragicznej śmierci, ale także w przesłaniu jego ponadczasowej idei pedagogicznej. Nie można zostawiać świata takim, jakim jest – mawiał Korczak i to jest dla nas zobowiązanie. Nie zapomnimy.
Śpiewali i klaskali
Młode pokolenie reprezentowała młodzież z Izraela, a także licealiści z mazowieckich szkół, w tym z Mińska Mazowieckiego, Warszawy i Łomży. Przed uroczystością uczniowie w swoich placówkach wzięli udział w warsztatach na temat zagłady ludności żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie, także dyskutowali w grupach na temat postaw społecznych wobec Holokaustu. – Razem z młodzieżą izraelską świetnie bawiliśmy – mówi Ania, uczennica z Liceum Ogólnokształcącego im. Polskiej Macierzy Szkolnej z Mińska Mazowieckiego. – Co można powiedzieć o Izraelczykach? Na pewno to, że są bardzo otwarci, bardzo rozrywkowi, chcieliby tylko śpiewać i klaskać. – Nie było żadnych nieprzyjemności na tle rasistowskim – wtrąca Sylwia z LO w Mińsku Mazowieckim. – Dzięki takim spotkaniom jak te poszerzamy swoją wiedzę nie tylko z historii, ale również poznajemy kulturę i obyczaje Izraelitów.
Uroczystości zakończono zapaleniem znicza przed kamieniem poświęconym Januszowi Korczakowi i dzieciom, przybyłym do Treblinki z Domu Sierot z siedzibą w Warszawie.
21 marca 2012